Menu
Logo
2liga
Pge
Reklama

Pawlak: Gryf to rywal nieprzyjemny

Pawlak: Gryf to rywal nieprzyjemny

Przed wyjazdem na mecz z Gryfem Wejherowo na kilka pytań odpowiedział trener PGE GKS Bełchatów, Mariusz Pawlak.

Czy zespół jest dobrze przygotowany do meczu z Gryfem i utrzymania dobrej passy punktowej?

- Passa passą, ale wychodzimy po to, aby każdy mecz wygrać. W tym ostatnim nie udało się zwyciężyć. Moim zdaniem bardziej straciliśmy tam dwa punkty niż zdobyliśmy jeden. Trzeba jednak szanować punkt na wyjeździe obojętnie z jakim przeciwnikiem. Do tego najbliższego spotkania jesteśmy przygotowani, z pewnych powodów może nie w pełnym składzie, ale wciąż trwa rywalizacja o miejsce w podstawowym składzie i każdy ma szansę się w niej znaleźć.

Był Pan trenerem Gryfa w rundzie jesiennej. Jak można scharakteryzować ten zespół?

- Jest tam kilku zawodników wartościowych, jeśli chodzi o poziom drugoligowy. Na pewne aspekty musimy na pewno zwrócić baczną uwagę. To rywal nieprzyjemny, z analizy wynika, że mieli dobre fragmenty, ale też i dużo słabsze, chociażby w tym 1:4 z Olimpią Elbląg. To, co mogliśmy wartościowego „wyciągnąć”, to spróbujemy zrealizować jak drużyna Olimpii. Nie ma tam takiego jednego piłkarza, który tę grę by prowadził, za nią odpowiadał, jest to podzielone na kilku zawodników. To trochę podobny zespół do naszego, ale wiem, że u nas są większe indywidualności, na które, nie ukrywam, będę w Wejherowie liczył.

W Stalowej Woli był Pan zadowolony z gry w defensywie, ale z przodu zabrakło tego jednego skutecznego strzału.

- Pokazujemy to zawodnikom na analizach. Podobnie jak z Polonią, tak w Stalowej Woli stwarzaliśmy sytuacje. Próbujemy być powtarzalni, stwarzamy zagrożenie dzięki podobnemu rozegraniu, odpowiedniemu ustawieniu i wypracowanym zachowaniom. Tylko wtedy jest duża szansa na stwarzanie sytuacji i zdobycie bramek. Ale trzeba być skutecznym. To my chcielibyśmy otwierać wynik, wtedy na pewno gra inaczej będzie się układała.

Drużyna ma przed sobą trzeci w kwietniu daleki wyjazd. Czy to stwarza jakiś problem dla jej funkcjonowania?

- Musimy być do tego przyzwyczajeni. To nie robi jednak większej różnicy, bo po wejściu na boisko nikt nie myśli, czy to bliski czy daleki wyjazd. Na szczęście możemy jechać dzień wcześniej, dlatego mamy czas na spokojną podróż, regenerację czy zrobienie na miejscu jednej czy dwóch odpraw.  To daje możliwość na indywidualne rozmowy z zawodnikami czy lepsze przygotowanie zespołu pod względem taktycznym.

 

<< powrót do wszystkich aktualności

Najbliższe mecze GKS

Fotogalerie

Reklama

 

   

KLUB BIZNESU GKS BEŁCHATÓW




 

SPONSORZY I REKLAMODAWCY

Pge

PARTNER LIGI



PARTNERZY TECHNICZNI


 



PARTNERZY MEDIALNI



PARTNER MEDYCZNY



 

GKS na Twitterze

GKS na YouTube

GKS na Facebooku

Projektowanie stron internetowych Master-NET | Polityka prywatności | 2884281